Kim jesteśmy: Nano & Paulina


Wybaczcie Nam nasze naganne zachowanie. Wstawianie notek bez ani jednego słowa wstępu nie jest zbyt pochlebiające Nam jako autorką, ale uznałyśmy, że na razie nie będziemy Was katować i zanudzać naszym gadaniem. 

Jednak teraz uważam, że nastała pora się przedstawić.


~   NANO   ~ 

Jestem Natalia, ale można mówić mi Nano lub Nina. Jak kto woli. Wszystkie trzy warianty mi pasują.
 Jak na razie udało mi się przeżyć 19 wiosen i nikogo nie zabić więc można, to uznać za sukces.
Co tam więcej...
 Jestem zagorzałą fanką anime&mangi, a zaraził mnie nią mój kochany braciszek, więc pewnie rozdziały bądź one-shoty pojawią się o takowej tematyce, ale i nie tylko.
Nawiązując jednak do najważniejszego pewnie jesteście (lub i nie jesteście nie wiem, nie czytam jeszcze w myślach) ciekawi skąd wzięła się moja pasja ( ?... chyba tak to mogę nazwać).
 Otóż początki pisania zaczęły się już w podstawówce. Pisanie opowiadań na polskim odegrały tutaj bardzo ważną rolę. Co prawda, możecie sobie wyobrazić jak ono wyglądało, ale za każdym razem starałam się coraz bardziej. I tak to się ciągnie, aż do teraz.
A dlaczego piszę?
By wszystkie negatywne emocje ze mnie zeszły. To lepsze niż tłuczenie naczyń lub rzucanie wszystkim, co wpadnie mi pod ręce (chociaż czasem i tak się zdarza).
Założyłam tego bloga po to, by pokazać innym te moje wypociny. Nie, nie po to, by się chwalić. Broń Cię karmo.
Raczej po to, bo jestem ciekawa co myślą na ten temat inni. Chcę poznać wasze zdanie.
W razie jakichkolwiek pytań proszę pisać na GG (58320703).

Ot cała moja historia.



~   PAULINA   ~

Jestem Paulina. Podziwiam Natalię, bo jest w stanie w bardzo ładny i przyzwoity sposób opisać to co najważniejsze.
A ja to ja - po prostu tu jestem.
Zostawiam pełną aurę tajemnicy, która pewnie jest znacznie ciekawsza od konkretniejszych faktów.
Popisuję tu, zdarza się, że spod mojej ręki wyjdzie coś całkiem ciekawego.
Co do mojej twórczości - życzę miłej lektury i uzbrojenia się w cierpliwość.

Ot cała moja historia.


Tak więc od Nas to na razie tyle. Życzymy Wam miłej lektury, i jeszcze raz zachęcimy Was, do zostawiania komentarzy (uwag, opinii oraz co tylko będziecie chcieli napisać) pod naszymi notkami. To nam bardzo pomoże.



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz